Spam nas zalewa. Jak z nim walczyć? Jest wiele sposobów. Albo rozpoznawać spam, albo wykorzystywać mechanizmy, których maszyny spamujące nie stosują. Jednym z przykładów użycia tej drugiej metody jest tzw. greylisting.
Nigdy specjalnie nie chroniłem mojego adresu antyspamowo – podawałem go na Usenecie itp. Przez to na mój adres przychodzi ok. 100-150 spamów dziennie. Do tego jeszcze w logach widziałem masę prób spamowania na nieistniejące adresy z mojej domeny. Dotychczas radziłem sobie połączeniem filtru bayesiańskiego i mojego własnego programiku (odrzuca na podstawie słów kluczowych/regexpów w adresie nadawcy, odbiorcy lub temacie), jednak to nie wystarczało – spamy robiły się na tyle bezsensowne (masa losowych znaków), że przechodziły przez filtry.
Jakiś czas temu usłyszałem o greylistowaniu. Zasada działania systemu greylistingu jest dosyć prosta. Serwer, kiedy chce przesłać list do nas, dostaje odpowiedź „teraz nie mogę, spróbuj za 5 minut”. W tym momencie większość serwerów spamerów, komputerów zombie i wirusów daje sobie spokój – nie próbuje więcej. Normalne serwery (a przynajmniej ich większość) po 5 minutach wysyłają list ponownie, po czym zostają dodane do białej listy, przez co więcej nie będą proszone o „repetę” listu.
Rozwiązanie to ma kilka wad. Pierwsza to taka, że na pierwszy list z danego serwera trzeba czekać 5 minut (czy ile sobie admin ustawi w konfiguracji). Druga – jest kilka serwerów, które nie próbują wysłać drugi raz. To są problemy obiektywne. Jest jeszcze jedna rzecz. Mianowicie greylisting nie rozwiązuje problemu ze spamem wysyłanym na aliasy – greylistowaniu podlega serwer, który obsługuje alias, więc tak czy tak dla aliasów trzeba stosować jakieś dodatkowe zabezpieczenie.
A jak wygląda techniczna realiacja całości? Na moim serwerze korzystam z Postfiksa. Dla tego daemona dostępny jest pakiet postgrey. Działa on w trybie daemona, jako usługa autoryzująca dla postfiksa. Aby z niej korzystał, wystarczy dopisać jedną linijkę do konfiguracji (albo dopisać jedną rzecz na końcu istniejącej) – wszystko jest w dokumentacji.
Jak efekty? Zanim nie włączyłem z powrotem filtrów, z których korzystałem wcześniej, nie dostałem żadnego spamu na adres inny niż aliasy, tak więc skuteczność jest bardziej niż zadowalająca.